wtorek, 2 września 2014

"Przepraszam, którędy do szatni?", czyli pierwszy dzień szkoły

Pierwszy dzień nauki mam już za sobą. "Nauki" to dużo powiedziane, bo na każdej lekcji omawialiśmy PSO (Przedmiotowy System Oceniania).
Pierwsze trzy przerwy byłam przerażona i bałam się do kogoś zagadać, ale później było już lepiej. Nowa klasa wydaje się być miła. Co prawda nie potrafię zapamiętać ich imion. Nauczyciele też są spoko.
Dużym problemem okazały się klasy, a raczej odnalezienie ich. Dotychczas uczyłam się w małej szkole gdzie nie było problemu z odnalezieniem się. Tu sprawa wygląda nieco inaczej, ale myślę, że niedługo to ogarnę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

*Dziękuję za wszystkie komentarze*
*Zostaw link do bloga, chętnie zajrzę*
*Czysty spam będzie usuwany*